Śniły mi sie oczęta
Śniły mi się oczęta,
Błękitne, jak niebo o świcie?
Jak ranne latawce posmutniałe
Szybujące w przestrzeni miłości,
Te piękne oczęta,
Błękitnym obłoków spojrzeniem.
Zostawiły swe odbicie w mym umyśle.
Jak okręt wtopiły się w pamięć?
Gdy znów spojrzę, w te oczęta,
Co błądzą nie raz wpatrzone gdzieś?
Me usta zamilkną, oczy posmutnieją.
Wyciągnę rękę, powiem tylko cześć.
Bo cóż mówić więcej,
Gdy w piękność Taką patrzysz
Dech ci odbiera, a umysł szaleje.
Poczekaj tylko na moment,
Na tą chwilę
Gdy ona się roześmieje.
I znów następne piękna promienie.
Popłyną od niej, z uroczej twarzy.
Ty się odwrócisz, pójdziesz przed siebie
Zostanie ci tylko pomarzyć.
2005-09-24
09:50:37
"Ładne oczy masz komu je dasz"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.