Snów bitwa
Pośród drzew w nocy stąpałem
Nieśmiało na wielką polanę zajrzałem
Tam cud pośród snów widziałem
Armie ze sobą walczące
Na tej właśnie niepozornej łące
Czerń koszmary reprezentowała
Biel piękne sny przed złem chowała
W leśnej dolinie się to działo
Mleczną mgłą powietrze przed bitwą się
wypełniało
Gwiazdy na niebie znikały
Przed krwawą bitwą uciekały
A rycerze w szranki stawali
Do ostatniej krwi się nie poddawali
Armie ze sobą bez końca będę się bić
O to, jakie sny będziemy śnić
Także tej nocy bitwa nie będzie
rozstrzygnięta
I nikt o niej nie będzie pamiętać
My w nocy tylko śnimy
A nie o sny walczymy
"Mamy armie dwie, co strzegą naszych snów(...)"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.