Sny
Wiele razy
podchodziłam do ciebie
tak blisko,
unosiłam wzrok,
by spojrzeć ci w oczy.
Wiele razy
gładziłam twą twarz,
jak ślepa
badałam ją
delikatnie palcami mymi.
Wiele razy
zbliżałam swoje wargi
do twoich warg,
czułam je
jeszcze ich nie dotknąwszy.
Wiele razy
splataliśmy swe dłonie,
tuliłeś mnie,
jakby świat
miał się zaraz skończyć.
Wiele razy
dotykałeś mnie
tak delikatnie
i subtelnie,
jakbym była ze szkła.
Wiele razy
całowaliśmy się,
jak nigdy dotąd
całowałam tego,
którego kocham.
Wiele razy
ten sen
powtarzał się
i wiem już,
że sny się nie spełniają.
Komentarze (1)
bardzo smutne, niestety