sny w kolorze
Mieli go witać na rogatkach miasta
zwolenicy ciasta
taki sen, taka chmara
miałem sen w którym zamieniam sie w
komara
i lecę i witają mnie i wiwatują
zbudziłem się szybko
nawet nie zdążyłem zasnąć mocno
W drugim śnie krzyczałem z trybuny
i darłem struny głosowe
A w trzecim siedziałem na drzewie i
udawałem sowę
zmeczyły mnie te sny kolorowe w czarnym
słowa tego znaczeniu
dałem zblednąć mojemu cieniu
autor
Franz
Dodano: 2005-09-04 21:21:25
Ten wiersz przeczytano 621 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.