SNY NA JAWIE...

duchy... krzyki...gusła- jakiś niesamowity klimat (
sen?)który pod koniec wiersza ociepla się, dochodzi do
normalności ( do przebudzenia?)

Pomimo opisu niesamowitych zdarzeń końcówka wiersza
napawa optymizmem,nie ma to jak w domu ciepło i
bezpiecznie.Tylko życzyć powrotu...

Jeślibym mial sugerować się tytułem to powrót do domu
w tej chwili jest dla Ciebie jedynie w sferze marzeń
sennych...Ale nie zmienia to faktu, że wiersz jest
napisany bardzo ładnie. I za to głównie zostawiam
pamiątkę po sobie...

Wiersz rzeczywiście jak senne "cośczegoniedasienazwać"
:) Za to pewnie dałoby się namalować...

Piękny smutek z powrotu, lecz dlaczego?
Za miast szczęścia, czy dlatego, iż pustego?

Czy ten dom za Rubikonem? A po tamtej stronie zostaną
" koszmary bielą przyodziane" i ta mgła, z której
powstają i "giną gusła"?

metafory, porównania doskonałe tworzą całość , która
nie pozwala odejść od wiersza.

Najgorszą rzeczą jest wrócić do rzeczywistości ze
snu,który był tylko jawą.Aż sny się przypominają
dzięki temu wierszowi ;p

bardzo dobry wiersz, działa na wyobraźnię, przyjemnie
się czyta, ciekawy klimat:) +

z wielka wprawa i talentem prowadzisz czytelnika
miedzy snem a jawa.....pieknie napisane

Pocztowy golab skrzydlami bije , gdy wraca do domu , z
nadzieja , czy bez nadziei , zawsze wracamy do domu
hmmm.... Szerokiej drogi!

ciekawe porównania .. ciekawe sny i temat brawo))

Tu nie potrzeba komenta patrz SUN albo Barbara
Ponikarczyk

koszmar bielą przyodziany....czy ...pocałunek czarnej
róży.No jestem pod wrażeniem....wielkim:) wiersza i
metafor w nim zawartych:)

Sny marzenia kto ich nie ma wiersz skłonil mnie do
rozmyslań nad marzeniami ładnie napisany .