O Sobie
dla tych...
Kiedyś chciałem podbić świat,
Kiedyś chciałem też być sam.
Nieraz też dostałem w kość,
Czy aż tak zły zemnie gość?
Chciałem sławy i pieniędzy,
Nie chciałem zaznać nędzy.
Życie chciałem brać na luzie,
Nie liczyli się inni ludzie.
Przemierzyłem kraje duże,
I wąchałem piękne róże.
Byłem sławny i bogaty,
Teraz jestem starej daty.
Teraz leżę schorowany,
Do śmierci przygotowany.
Spoglądam w sufit biały,
Wzrok mój przykuł obrazek mały.
To nie obraz to jest zdjęcie,
Pamięć szuka coś w zamęcie.
Tak pamiętam była młoda,
Cóż to była za uroda.
Szczęście było takie bliskie,
Lecz ja miałem ręce śliskie.
Ja wybrałem życie w poniewierce,
Zamiast Jej kochane serce
Łza się w oku kręci,
Lecz czasu się już nie zakręci.
Teraz już odchodzę sam.
Tyle z tego życia mam.
... którzy marnuja jedyną szansę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.