Soczystość
Coś ty liściu taki smutny?
Czy coś ciebie w dołku ściska?
A, a, a, bo zieleń mniej soczysta.
Zawsze jak sięgam pamięcią,
zieleń była bardzo krwista
chyba tutaj coś nie tak,
gdy krwistej zieleni brak.
Może to wina wirusa,
lub ktoś robi nam psikusa.
Trochę miesza kolorami,
bo widzę to pomiędzy grządkami,
To jest taka rajska droga,
powinęła mi się noga
rąbnąłem twarzą, teraz wiem -
pokrzywy parzą.
Ot takie działkowe SPA
pysk cały w bąblach się ma.
Teraz pożałowałem, mam maskę,
lecz jej nie zakładałem.
NOŚ MASKĘ ZAWSZE
Będziesz wygrany, walcząc z bąblami
i wirusami.
Komentarze (14)
:)))+
Fajny, wesoły wiersz. Chyba większości z nas
maski się znudziły, jednak naprawdę warto
je nosić. Kolega to lekceważył i niewiele brakowało
byłby już po drugiej stronie. Minęły trzy miesiące
i nadal dochodzi do siebie. Jego dwaj młodsi
koledzy ze szpitalnej sali niestety nie mieli
tyle szczęścia. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego dnia :)
Maska przykrywa też pryszcze na twarzy. ;)
Ciekawy wiersz.
tak fajnie zacząłeś, a potem z tą maską...:( jestem
antymaskowa. Pół wiersza na tak, pół... idę na działkę
:) Zerwijmy maski, skończmy z tą schizofrenią,
duszeniem się, zapluciem etc. i pandemią grypy
Witaj wieczorkiem przeczytałam i się uśmiałam...wiersz
fajny z humorem...pozdrawiam.
uśmiechnąłeś,
serdeczności:)
Mi w czasie czytania w paru miejscach się garbiło.
Np. tu =
Trochę miesza kolorami,
bo widzę to pomiędzy grządkami,
(zamieniam na)
Trochę miesza kolorami,
widzę to między grządkami,
(i już masz równo i rytmicznie)
dalej = "i rąbnąłem twarzą,
wiem teraz
jak pokrzywy parzą."
(po mojemu) =
i rąbnąłem w ziemię twarzą,
teraz wiem - pokrzywy parzą.
Ale to jest Twój wiersz i zrobisz jak zechcesz.
witaj
bardzo wyraziście i na czasie
doskonale oddajesz obecność
pozdrawiam
Znam to jak pokrzywy parzą ... więc współczuję wiem co
czujesz ...
fajny wiersz ...
Wiersz w tonie dobrego humoru, którego przecież nigdy
nie za wiele:)
Pozdrawiam.
Marek
Podoba mi się bardzo wiersz, wywołał uśmiech na
twarzy. Moja babcia mówi, że pokrzywa jest zdrowa, a
bąble znikną. Pozdrawiam cieplutko :)
Raz będąc na działce, zajadałam soczyste jabłuszko, a
tu pszczoła ugryzła mnie w język, i co , bieda oparłam
się w szpitalu. Serdecznie pozdrawiam.
Dość przewrotnie i zabawnie z refleksją w
tle...pozdrawiam z podobaniem :)
Właśnie takie jest życie - plecie się rozmaicie.
Czytałam z przyjemnością i podobaniem. Pozdrawiam
słonecznie z uśmiechem:)