Sonet II.Przyjaźń
Dla ŚP.Kamila Suchockiego 2.05.1987-21.09.2006 Zmarł tragiczną śmiercią.
Gdzie jesteś? Czemu nie ma Ciebie?
Jesteś w piekle tam gdzie chciałeś?
Czy zamieszkałeś w niebie?
Czemu Skarbie tak szybko jechałeś?
Zostałam sama. Upadłam.
Ty zawsze w takich sytuacjach się
podnosiłeś.
W śnie za Ciebie śmierci pocałunek
skradłam.
O wieczny uśmiech mnie zawsze prosiłeś.
Nasza przyjaźń barwiła mój świat.
Byłeś niczym starszy brat,
Na siebie wyrok wydałeś jak kat.
Byłeś szcześliwy z każdego dnia.
Teraz śnisz wiecznym snem,
w zimnym grobie opatulony przez śmierć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.