sonet wielkopostny
Podaj mi koniec laski lub choćby źdźbło
trawy,
Gdyż wspomożenia czeka dusza moja
grzeszna
I choć decyzja Twoja w oczach mych
niespieszna
Dasz ukojenie pragnień i kęs Bożej
strawy
Czekam pomocy Panie, aby marność zgasła
Pieśni pochwalne nucąc, w szarej
codzienności
Pilnując progu domu, gdyż jak w nim
zagościsz
Odcedzę zło od dobra, w sile Twego
jasła.
Jesteś mi światłem w nocy, Luną w dnia
jasności
Pogodą w niepogodę, blaskiem o zachodzie
Kiedy słoneczna tarcza na górach się
mości
Cieniem zamyka z wolna swej jasności
grodzie
Aby na czas relaksu zgasła jaźń w senności
Topiąc swą gwarność dzienną w edeńskim
ogrodzie.
Komentarze (22)
Piękny wiersz pełen wiary i miłości. Zmusza do
refleksji doskonały na Wielki Post. Serdecznie
pozdrawiam.
Prześlicznie z wiarą, pozdrawiam serdecznie;)
Pięknie chwalisz Boga.
dziękuję kolejnym gościom za tak ciepłe komentarze;
dobrej nocy życzę
kłaniam:))
Ewo dziękuję i spokojnej nocy życzę
kłaniam:))
Ładnie, bardzo ładnie
Pozdrawiam i dziękuję:-)
Piękny, z gorliwością, ufnością, wiarą i miłością
Pozdrawiam
Piękny sonet opiewający okres wielkiego postu w którym
prosimy Zmartwychwstałego Jezusa o odpuszczenie
grzechów obiecując poprawę swojego postępowania...
Fajny, optymistyczny, związany z wiarą sonet.
Pozdrawiam. Spokojnego wieczoru :))
Zadumany refleksyjny wielkopostny...
Podoba mi się
Pozdrawiam Andrzeju :)
☀
Angelu dziękuję:))
Stello, Marku dziękuję za odwiedziny
kłaniam:))
Edeński ogród, to musi być przepiękne miejsce :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Ładny przekaz przepełniony wiarą. Skłaniasz do
refleksji nad jej wartościami w naszym życiu.
Pozdrawiam
Marek
Piękny i na czasie sonet.
Pozdrawiam:)