Sonet Wiosna II
Przez okienne żaluzje czułem wiew
wiosenny,
na wierzbowych gałązkach białych bazi
cienie
A w ogródku zakwitły śnieżynek
dzwoneczki-
i strzępiaste stokrotki z różu
zabarwieniem.
Płynie rzeką Marzanna, dzieci ją spławiały
-
sukienka Pani Wiosny zalśniła pąkami.
Liście soczysta zieleń ścieli nad
grządkami,
gdy fioletowe fiołki kwiatki
wypuszczały.
Pod niebem się mieszają mgły
orzeźwiające,
i życiodajna rosa co wilgoć im niesie.
Wiosna wianki Rusałkom, zaplata kwitnące
-
A po drzewach wysokich echo wyżej pnie
się
Usiadłem więc w palecie stokrotek na
łące,
I zachłysnąłem się znów głosem wiosny w
lesie
Komentarze (11)
Wiosna wiosna ach to Ty:))))Bardzo ładny
sonet:)Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ladny sonet na budzaca sie wiosne. Nie bardzo
lubie zdrobnienia typu kwiatki, galazki... ale mysle
ze tutaj maja swoje uzasadnienie aby podkreslic, cos
co dopiero sie rodzi, budzi do zycia, wiec raczej sie
obronily. Moc serdecznosci.
wiosennie , ciepło i uroczo
pozdrawiam:)
Widzę, że Autor się rozsonecił :)
I dobrze.
Pozdrawiam :)
sonet wiosenny - podziwiam piękno Twojej poezji:-)
pozdrawiam
Sonet to trudna sztuka, więc
dobrze, że próbujesz się z nim
zmierzyć.
Miłego dnia:}
Śliczne, przyrodnicze, miło się taką poezję czyta,
pozdrawiam :)
Piękny sonet. Podoba mi sie. Pozdrawiam.
pięknie o wiośnie w sonecie:)
pozdrawiam:)
Ładny opis wiosny. Chociaż nie znam się na sonetach, z
tego co wyczytałam na temat budowy: układ rymów w
Twoim
wierszu jest typowy dla sonetu włoskiego: w strofach
cztrrowersowych abba i cdc dcd w tercynach. W płynnym
czytaniu przeszkadza mi średniówka (przerwa na
oddech), która zmienia swoje położenie. Msz gdyby ją
wyregulować np po siódmej sylabie, wiersz by zyskał.
Np tak:
Przez otwarte okno wiew wiosenny poczułem,
zobaczyłem jak kotki po gałązkach skaczą.
A śnieżyczki ogródek dzwoneczkami znaczą.
Choiaż w stawie przeręblę jeszcze wczoraj kułem." lub
inaczej.
Wiadomo, że to jedynie sugestie czytelniczki, gdyż,
jak zaznaczyłam na wstępie, nie znam sie na sonetach.
Miłego dnia:)
Miłego dnia:)
fajne piszesz sonety (byłyby piękniejsze bez rymów
czasownikowych)