Spaaaaaaać!
:-)
Kiedy ranne wstają zorze,
Nic śpiochowi nie pomoże,
Oczka zdobią duże „śpiochy”,
Zadziałały w nocy prochy…
Bo zasypiać jest dość kiepsko,
Kiedy wyrko stoi deską,
W głowie mętlik się kołacze,
Zaraz obok dziecko płacze…
Maż mnie kusił ciał stosunkiem,
Potem żalił nad rachunkiem,
Pięć chybionych , dwa trafione,
Niech szlag weźmie taką żonę…
Najpierw proszek na ból głowy,
Żeby problem zrzucić „z
głowy”,
Potem leki na zaśnięcie ,
Stary! Nie chrap tak zawzięcie!
I tak łażę nie wyspana ,
Ślepia szczypią mnie od rana,
Rosną „wory” pod oczami ,
Muszę zwalczyć je prochami…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.