Spać nie pozwalasz mi
owijasz mnie kołdrą
ze snów splecioną
tkliwym wrzosom i
mocnym dębom
podczas snu skradzioną
kora drzew i szyszki sosny
w sen zapadają
i gwiazdy już ludziom kołysankę
śpiewają
zapach twych dłoni
drażni mnie i nęka
wśród bladych gwiazd
ciągle Ciebie widzę
dla serca mego
jakaż to udręka
spać nie pozwalasz
wciąż budzisz niepokoje
duszę,serce zabierasz
jakby były twoje
bo co noc kradniesz moje zmysły
autor
SFPerfection
Dodano: 2006-11-10 21:04:39
Ten wiersz przeczytano 540 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.