SPACER
Dotykiem dłoni
niby przypadkiem
sprawiasz
że ja
zwykle tak rozważna
zagubiłam się w domysłach
słowa
coś do mnie mówisz
a ja
w śnie hipnotycznym
pięknieję całą sobą
i staram się coś zrozumieć
opiekuńczo otoczyłeś
ramieniem
to miłe
chyba unoszę się nad ziemią
tak lekka
chłonę twoją obecność
uśmiechasz się
zauważyłeś
jak się czerwienię
od teraz będę kradła
każdą twoją chwilę
autor
Lili Blue
Dodano: 2008-09-28 00:02:06
Ten wiersz przeczytano 921 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Miłość. Tak się zaczyna że się rumieni nieśmiała
dziewczyna. On coraz śmielej sobie poczyna, że się w
obłoki unosi dziewczyna. Tylko gdy spadnie, czyja
będzie wina? Romantycznie.
cóz za spacer romantyczny, kazdy marzy o takiej chwili
czułości ...zwłaszcza gdy za oknem jesień ...
Takie zauroczenie jest jak sen hipnotyczny, masz
rację, podoba mi się to co napisałaś:)
co tu wiele pisać...po prostu pięknie:)
Te pierwsze chwile razem sa piekne i
niezapomniane.Pieknie ujete w wierszu.
Wprowadziłaś mnie w romantyczny nastrój... tak ciepło
poprowadzony temat, że i mnie ogrzał...
gdyby takie chwile nie tylko mozna bylo krasc, ale
jeszcze je zatrzymac... rozmarzylam sie Twoimi lekkimi
slowami a to dopiero ranek...
Romantyczny spacer :) i nie da się ukryć że jesteś
zakochana... bardzo ładnie
Lilio błękitna jak niebo zaranne,Twe wiersze zachwyty
najszczersze wywołują
Sa takie przemyślane i staranne gdy o miłości piszesz
a jednoczesnie tak romantyczne!
Ta miłość Cię uskrzydliła i uniosła nad ziemię. Piękne
uczucie i ładnie wyrażone w wierszu.
Zakochani i chłonni siebie ludzie zostali pięknie
przez Ciebie opisani.
bardzo ciekawie opisujesz spacer dwojga
zakochanych,wlasciwie to mozna Twoj wiersz na dwa
sposoby interpretowac ,np.spacer po parku i "spacer"
kochanka odkrywajacego cialo kobiety