SPACER
Przepiękna niedziela października
istne lato jesienią przyodziane woalem
nadziei wiary i szczęścia.
Niebo szafirowe bez żadnej chmury
beztrosko kąpie się w brązie czerwieni
i w odcieniach żółci wokół rozsypanych.
Spacerujemy aleją dębów i buków opasłych
w splocie palców dłoni i w pocałunkach
które co jakiś czas rozpieszczają usta.
Złote promienie i liście
spadają nam na głowy
powodując zadumę i rozmarzenie.
Nasyceni barwami oraz głębokim oddechem
spokój drzew i ciszę
schowaliśmy w kieszeniach na jutro.
Z nowymi siłami pijemy herbatę
z miodem lipowym malinami i cytryną
zajadając placek ze śliwkami
w ramionach miłosnego domku.
Komentarze (71)
:)
To bardzo miły i rozmarzony spacer.Osobiście uwielbiam
takie spacery.Pozdrawiam serdecznie.
Piórónek zbójnicki, bronislawa. piasecka, @Najka@,
Tessa50, Rozalia3,
niezgodna, dziękuję bardzo za odwiedziny, sympatyczne
komentarze, miłe sercu życzenia, za refleksje,
pozdrawiam ciepło, miłego popołudnia i wieczoru w
zdrowiu i uśmiechu.
...relaks i tyle:))
Pięknie w kolorach październikowej miłości, a dom
bogactwem dwóch serc niech raczy gościć, zawsze:)
Pozdrawiam serdecznie.
W parze obok kochającego serca, każda pora roku
nabiera jeszcze piękniejszych barw, wspaniały wiersz.
Pozdrawiam ciepło :)
Po takim spacerze jak najbardziej herbatka i ciasto
wskazane...pozdrawiam Kazimierzu.
Daj Wam Boże jak najlepiej. Dużo szczęścia i
radości.Jak milo sie zyje w takiej miłosnej rozkoszy.
A przecież ja można stworzyć samemu. Nie trzeba
budowniczych. Pozdrawiam serdecznie Kazimierzu.
Taki rekonensans wokół jesieni napewno sprawia radość
obojgu, zostawiając pocałunki na kolejny dzień -z
miłoscią! i w zdrowiu.
Wiersz bardzo się podoba!
Pozdrowionka Dla Ciebie!
I tego się trzymać Kazimierzu!
(OLA), wandaw, Gminny Poeta, tsmat, DoroteK, mariat,
mariat, Marek, dziękuję bardzo za odwiedziny, miło
gościć, za sympatyczne słowa, refleksje, pozdrawiam
serdecznie, spokojnej nocy.
Miłość potrafi być ukryta w takiej właśnie
zwyczajności,której czasami nie dostrzegamy.
Pozdrawiam Kazimierzu:)
Marek
Właśnie miłosne domki niech nam rosną jak grzyby po
deszczu, w którym będzie królował placek ze świeżymi
śliwkami i nieprzerwany szczebiot własnych ptasząt.
ach, jak ja lubię takie spacery :-) bardzo ładny
wiersz :-)
Spacery mobilizują, uzupełniają, zwłaszcza wspólne, n
a potem... potem można w gronie zasiąść do placka by
uzupełnić kalorie hehehe
Pozdrawiam Kazimierzu
Taki spokój i spełnienie przelewa się pomiędzy
wyrazami:)