Spacer Boga
...
Otwieram
stare
skrzypiace drzwi...
widze...
schody...
bez konca...
do nikad...?
Slysze czyjes
stapanie...
to...
pewnie
Bog
wybral sie
na spacer....
???
autor
senna
Dodano: 2006-11-14 18:43:29
Ten wiersz przeczytano 616 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.