Spacer jesienny Sonet
W motylim raju wśród snów kolorowych,
jak paź królowej w niebiosach szybuję.
Mknę z babim latem, pajeczyny snuję -
wiruję z wiatrem w polach lawendowych.
Jeszcze stokrotki na łąkach się bielą,
i mleczu sterczą łysawe kikuty.
A w tle paproci jesiennej gry nuty
w gęstwinie jeżyn po trawie się ścielą.
Złocista aura rzuca na kolana,
jasne słoneczko pogórze przygrzewa.
Wierzba płacząca tańczy rozchwiana -
na głogu szczygieł przecudownie śpiewa.
Ślęża usypia we mgle rozmazana,
i jarzębina przydrożna dojrzewa.
Komentarze (18)
Przepiękny, chyba jeden z Twoich najlepszych sonetów,
Andrzejku.
Pozdrawiam ++++++++:))
Pięknie o jesieni Andrzeju, bez wątpliwości. Ale nad
rymami bym popracował.
Pogodnego dnia życzę
P.S. Dzisiaj warto do mnie zajrzeć. :)
Witaj. Powiem w zachwycie, piekny, piekny, piekny...
Moc serdecznosci:)
Przepiękny bardzo rozmarzony sonet, pozdrawiam :)
Spacer jesienny?
Andrzeju, dziękuję za tak cudowny spacer, który był
wart przeczuwania wiersza:)
Mimo że zakonem już ciemno dzięki Twojemu sonetowi
spacerowałam i podziwiałam przyrodę, która jesienią
bywa wyjątkowa;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiech ślę,
Ola:)
Piękny sonet, piękna przyroda:) pozdrawiam serdecznie
w tej przekazu formie
tu zawsze wybornie...
+ Pozdrawiam
Piękny sielski opis. Wiersz podoba mi się.
Ach ta jesień... cudnie maluje i serce raduje...
pozdrawiam i plusik zostawiam
Rozmarzyłam się... Zapraszam do współpracy z
Almanachem. Pozdrawiam
Twoje sonety Andrzeju są piękne
Pozdrawiam :)
Świetnie
Przepiękne są Twoje sonety Andrzeju Pozdrawiam
Serdecznie miłego dnia
Oj, oj. Fajne te Twoje sonety. A ten przepiękny.
Pozdrawiam. Miłego wtorku...
cudna jesień w Twoim przepięknym sonecie - będac na
wycieczce już zatęskniłam za sonetami:-)
pozdrawiam