SPACER NAD JEZIORO
Często chodzę szukać tam spokoju
nad kamień przy szemrzącym jeziorze
otulony blaskiem słonecznych promieni
dumny w swej szacie o złotym kolorze.
I ta trawa zielona ciepłym wiatrem
smagana
jak me myśli tutaj wolnością tak
pachnąca
nie zmącona po przez ludzkie ślady stóp
taką prawdziwą dzikością natury
kwitnąca.
Tafla wody tak naturalnie spokojna
w niej cudowne chmur białe odbicie
jakby przyglądały się swej pięknej
urodzie
jakże inne tutaj od mojego życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.