Spacer nad Niemnem
Wiersz ten napisałem będąc na Litwie w Druskiennickim sanatorium.
Gdy patrzę na Niemen, co leniwie płynie,
Tan, który od dawna w wielu wierszach
słynie.
Oddaję się z lekka życiowej zadumie,
By głębiej tajniki w nim skryte
zrozumieć.
Wysoko nad wodę ma brzegi wyniesione,
Skrywane przez lasy i chaszcze zielone.
Gdy lasy się kończą to łąki nastają,
Co nie mniej od lasów uroku im dają.
Na wielkich połaciach świeżutkiej
zieleni,
Kaczeńce na słońcu rażą swym żólcieniem.
Ich piękno się tutaj roztacza dokoła,
Kwiat każdy swą barwą chce owady wołać.
Lecz na tym się Niemna uroki nie kończą,
Wystarczy popatrzeć jak promienie
tańczą.
Na drobniutkich falach, co robią
łabędzie,
Gdy wiatr im wtóruje rozchodzą się
wszędzie.
A w nurtach tej rzeki, co mogę rzec
jeszcze,
Wciąż żyją naprawdę okazałe leszcze.
Właśnie byłem świadkiem połowów
obfitych,
Wędki stały rzędem mocno w ziemię wbite.
Często rozbrzmiewały radosne okrzyki,
A po nich wędkarzom pęczniały koszyki.
Na twarzach wędkarzy uśmiechy gościły,
Najśmielsze marzenia teraz się spełniły.
Wielkie wędkowanie trwa całymi dniami,
Lubię przy wędkarzach siedzieć
godzinami.
Patrzeć, jaką walkę ryby z nimi toczą,
Widok ten balsamem jest dla moich oczu.
Wędka się wygina jak łuk na strzelnicy,
I taki przypadek najbardziej się liczy.
To znak, że na haku duża sztuka siedzi,
Żeby ją wyciągnąć trzeba się nabiedzić.
Lecz zawsze z pomocą pośpieszą wędkarze,
Jeśli większy kłopot nagle się
przydarzy.
Największy podbierak będzie już gotowy,
Niechno tylko ryba wytknie z wody głowę.
Trochę przedługi, ale w mniejszej ramach piękno Niemnu nie chciało sie zmiaścić.Dziekuję Basi Ponikarczyk za cenne uwagi.
Komentarze (12)
czytając ten wiersz - zamyśliłem się tak poważnie, że
widziałem i słyszałem o czym piszesz dokładnie i
cudownie ciepło...moje gratulacje - piękny!
pozdrawiam!
Bardziej poetycko juz się da .Mistrzowstwo przez duże
M ,gratuluję.
hmm...przeczytałem z zainteresowaniem ,w wierszu
oprócz uroków rzeki ciekawie opisane pasje rybackie
...
Nostalgia mnie wzięła i tęsknota! Dobra forma w
rytmie! :-)
Bardzo udany wiersz.Czuje się duże doświadczenie
autora w zestawianiu rymów. Przeczytałam z
przyjemnością. Ja bym jednak nieco zmieniła 3-cią
zwrotkę,bo są w niej małe nielogiczności. Kaczeńce nie
mogą się rumienić.Bo rumień to inaczej czerwień a
kaczeńce są przecież tylko żółte. Nie mogą też
roztaczać kolorów,bo mają tylko jeden kolor.
Powinieneś też zmienić przypadek w słowie oczy. Dla (
kogo? czego?) moich oczu a nie dla (kogo? co?) moich
oczy. Reszta jest OK.
Piekne opisy, urokliwy wiersz. Brawo.
Piękne opisy przyrody, jak u Orzeszkowej.Widzę te
drzewa , zarośla nad Niemnem Twoimi oczyma
Miło jest czytać tak pięknie przekazane
wspomnienia...proszę popraw tylko dwie
literówki...wiersz pozwala odczuć piękno krajobrazu.
Piękny wiersz.Czytając go rozmarzyłam się i
zatęskniłam za tym żeby móc podziwiać tą przepiękną
przyrodę tak jak Ty.To musiało być cudowne przeżycie
co widać po Twoim wierszu.Zazdroszczę Ci tego że
mogłeś podziwiać tą wspaniałą przyrodę:)
Orzeszkowa prozą a Ty również pięknie wierszem
,opiewaliście uroki Żmudzi i Niemna!Pozdro i plusik
Nie byłem nigdy nad Niemnem,a to co dotąd znałem to z
literatury i ze szkoły,a teraz wiadomości uzupełniam z
Twojego wiersza,gdzie opisujesz przyrodę no i to co
najbardziej tematyczne dla rybaka-takaaa rybka,jak dla
amatora. wiersz ciekawy i bogaty w przyrodę i opisane
piękno stron tych nad Niemnem,a które już wielu poetów
opisywało i wciąż jest nam mało..co do mojego-to masz
rację-szczerość popłaca..powodzenia
powiem tylko tyle, że pięknie opisane i pobytu tam Ci
zazdroszczę.