Spacer nocą
Nie liczę kroków, którch ciągle mało
W ciemności dostojnej nocy
Nie liczę godzin bo czas zatrzymałem
Tuląc do serca swego jestestwa mocą
Otchłań niebios okryła mą duszę
Obsypujac gwiezdnym pyłem
Niczym srebrem kruszyn
Me wspomnienia kiedy dzieckiem byłem...
Weź mnię ze sobą Wielka Niedźwiedzico
Będę zamiatał Twój szlak niebieski
Będę obmywał Twe szlachetne lico
I wtórował Chórom Anielskim...
autor
Meteor
Dodano: 2007-03-18 10:54:29
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.