Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Spacer po Greenpointcie.*

Rodakom na obczyżnie.

Po zaśmieconych ulicach Greenpoint"u,
W niedzielny dzionek idzie polski chłop.
Przyjechał z Łomży,czy gdzieś z pod Giewontu,
Nieokrzesany,prosty jak zbożowy snop.

Góry śmieci omija po drodze,
Wiatr gazety mu szarpie u nóg,
W kraju czysto miał w swojej zagrodzie,
Czemu tutaj nie sprzątną tych dróg.?

Szklistym okiem ogląda wystawy,
Wszystko kupić od razu by chciał.
Konto w banku ma jeszcze nieduże,
Ale w kraju na traktor by miał.

Dolar pali go ogniem w kieszeni,
Wnet do banku chciałby go nieść.
W Polsce kupić chce jeszcze ziemi,
A i kombajn zamówił już teść.

W swych rozmysłach podąża powoli,
No i Nassau ave. już róg,
Lecz do domu na obiad iść woli
Zamiast baru polskiego przejść próg.

I tak idąc omija kolejno,
"Łomżyńską","Pod Wierchami",no i "Pyzę"bar,
Ale pachnie mu kuchnia domowa,
Wieprzowina w kapuście,lub bigosu gar.

Przy "Agencji podróży" przystanął
I przez głowę przebiegła mu myśl.
Czy do Polski nie wracać już pora,
Czy biletu nie kupić już dziś?



*Greenpoint,-dzielnica Brooklyn"u NY. zamieszkała także przez Polonię. Z cyklu: wiersze z podróży.

Dodano: 2005-07-06 03:37:07
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Świat
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »