Spacer po lesie
W liści papierowych szeleście
zwabiona acetonową wonią paproci
brnę w ten las dalej.
Po mchu foliowym stąpam
szklanych jagód smakiem się zachwycam.
Czym las uroczy mnie jeszcze?
Wśród konarów aluminiowych drzew
blaszany ptak nakręcacz nuci swą pieśń.
W oddali już widzę plastiku pełną polanę.
Przerażające leśne śmietnisko. Nikt nie chce takiego spaceru, dlatego zanim zostawimy w lesie kolejny śmieć pomyślmy dwa razy...
autor
Tusia83
Dodano: 2007-05-30 02:39:35
Ten wiersz przeczytano 714 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Och! a niech Cię! nie chcę takiego spaceru
wolę wszystko w naturze.