Spacer po ogrodzie marzeń
Spacerując po tym kwiecistym ogrodzie
Cała w kwiatach i z wiankiem na głowie
Oddalona od mych wszystkich spraw
Przeglądam się w srebrzystej wodzie
„a może i do mnie różyczka coś
powie...?”
Tak sobie marząc rozbujałam się w różowych
obłokach
Nagle, piękny biały gołąbek zerwał mnie z
huśtawki marzeń
Siadając na sośnie
Spojrzał na mnie tak żałośnie
Tymi wielkimi czarnymi oczkami,
Pokazał mi swym skrzydełkiem coś za
krzakami
Tam znalazłam ją
Błękitną niczemu niewinną
RÓŻĘ
ONA mym najlepszym przyjacielem
Z nią już wiem przejdę wiele
Ta piękna róża z ogrodu marzeń
Ma miejsce w sercu każdego z nas
To przyjaciółka na dobre i złe
Która przychodzi zawsze we śnie
hmm czy Wy również macie swoja różę prosto z marzeń??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.