Spacer po zdrowie
Oddycham rześkim rannym powietrzem,
dnia co się budzi po nocnej burzy,
choć moje życie nie potrwa wiecznie,
to robię wszystko by je przedłużyć.
Wdycham woń lasu płucom na zdrowie,
sercem witając poranną zorzę,
kroplami rosy sen zmywam z powiek,
nie budząc lęku wśród leśnych stworzeń.
Wypełniam duszę natury siłą,
by rak zwątpienia nie mógł jej toczyć,
samotnie w ciszy odkrywam miłość,
robiąc dla siebie co w mojej mocy.
Bo nie jest sztuką siąść i narzekać,
na cud czekając zamknąć się w domu
i nie pomoże tu żaden lekarz,
jeśli sam sobie nie zechcę pomóc.
Komentarze (20)
To prawda Karacie- czy już mówiłam, że piszesz
pięknie, bardzo mądrze i z ogromnym optymizmem.
Zarażasz pozytywnym nastawieniem do życia, dlatego
tak lubię do Ciebie zaglądać, by się na dobre
zarazić:)
"nie jest sztuką siąść i narzekać" i racja, brawo za
przesłanie wiersza :-)
codziennie zazywam takich spacerów,
ale niestety bez lekarza ani rusz
Treść super, ja także spaceruję. Pozdrawiam bardzo,
bardzo serdecznie.
Dobre podejście do życia :)
stosujesz się do własnych zalecen?:-)
Wiersz z mądrym przesłaniem, szkoda, że nie zawsze
taka recepta wystarcza... Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały wiersz, piękny z receptą na zdrowie, tylko
tak dalej. Życzę więc wiele zdrówka w dążeniu do...
zdrówka i cieplutko pozdrawiam :)
Sama prawda i tylko prawda, a wiersz super. Pozdrawiam
W tym przypadku,
spacer to zdrowie:)
Stresy, przyczyną wielu chorób.
Powtórzę banał: śmiech to zdrowie.
Na słowo rak, reagujemy paraliżem,
a jak się okazuje, w wielu przypadkach
można się z nim zaprzyjaźnić.
Pozdrawiam.
dobry wiersz... dlaczego człowiek mądry dopiero po
chorobie?
pozdrawiam
Bardzo pozytywne podejście do życia, tylko
pozazdrościć. Często zapominamy o tym, że nasze
zdrowie jest motorem napędowym do reszty tego co
piękne i tego co sprawia nam radość. Pozdrawiam:)
I to jest właściwe podejście do życia i dobry wiersz
rytmiczny i prawdą jest, że niektórzy długo i ciężko
pracują na swoje choroby, a profilaktyka prosta jak
wyżej. Pozdrawiam.
Strasznie przyjemnie się czytało, życiowy wiersz i
daje do myślenia. Ach co mi tam przeczytam raz
jeszcze:)pozdrawiam