Spacer pod klifem
Aksamit ciszy o poranku
słonecznym blaskiem rozświetlony
a oczy cieszą się przestrzenią
tej chwili za nic nie zamienię
nad wodą zefir delikatnie
kołysze fale w rytm melodii
na klifie zasłuchane drzewa
i spokój błogi się rozlewa
odwieczne głazy i kamienie
zielonym mchem glazurowane
magiczne miejsce cud przyrody
zachody słońca bezkres wody
w błękicie nieba widzę orła
szybuje wolny tak dostojnie
być tu to łapać szczęście w dłonie
zanim przeminie nieuchronnie
Komentarze (64)
...łapać szczęście w dłonie,zanim przeminie
nieuchronnie. Piękne!
piękny, można zastęsknić za Bałtykiem :))
Malujesz niezapomniane pejzaże ... wpisujesz w nie
symbolikę uczuć ... kocham Twoją wolność ... czy ona
nie jest najwyższą miłością ... tkwi we wszystkich
naszych uczuciach ... pozdrawiam
Wspaniałe chwile w pięknym wierszu. Bardzo piękna
puenta, Pozdrawiam.
Bardzo obrazowo przedstawiony, przyjemnie się czyta :)
Pozdrawiam Serdecznie +++
Często widoki spod klifa, a także z góry klifa,
zapierają dech w piersiach. Pozdrawiam.
Zawsze gdzie przestrzeń i przyroda, wolność nabiera
większego smaku.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz o szczęściu i wolności, które nad morzem
przybierają wyjątkowe oblicze. Ostatnia strofa tworzy
porywającą puentę - carpe diem :)
Piękny... zanim przeminie nieuchronnie
Dziękuję serdecznie wszystkim czytającym za miłe
komentarze:-)
Widok czasem jest piękny na morze.
Czasem źle powiedziane zawsze czy pogoda czy sztorm.
Pozdrawiam serdeczne.
Dzięki takim utworom mogę widzieć twoimi oczyma tak
piękne widoki - pozdrawiam i dziękuję za cudowną
podróż
Piękny wiersz i ten cudowny spacer
Pozdrawiam
-- wyobrażam sobie te klify i ten spacer... cudne,
wystarczy tylko zamknąć oczy...
Wróciłem do tego wiersza. Zamyśliłem się, przeczytałem
wszystkie komentarze i przeczytałem raz jeszcze.
Poczułem tę stratę, o której napisałaś.
Pozdrawiam raz jeszcze. Zapraszam do zajrzenia. :):)