Spacer traktem królewskim...
Spotkaliśmy się następnego dnia około 19 i
tajemniczy pan przedstawił się ma na imię
Janek.
Przeprosił mnie, że wtedy się nie
przedstawił, ale był nie mniej zauroczony
niż ja. Weszliśmy na Rynek Starego Miasta i
mój miły rozmówca powiedział, że z biegiem
lat na kamienicach pojawiły się
charakterystyczne nadbudówki zwane
latarniami.
Ze staromiejskiego ratusza ruszyła na zamek
„czarna procesja”, dając początek wielkiej
radości z uchwalenia najnowocześniejszej w
dziejach parlamentaryzmu Konstytucji 3
maja. Tutaj też stanęły wkrótce szubienice,
na których zawiśli zdrajcy- targowiczanie.
Rynek podzielono na cztery strony, każda z
nich ma swojego patrona i tak północna
pierzeja nazwana Jana Dekerta –
prezydenta miasta Starej Warszawy w okresie
Sejmu Czteroletniego, to cały szereg
pięknych kamieniczek, narożna pod nr 42
wieńczy szyszka ,kolejna pod 36 najwyższa
na Starówce to kamienica pod Murzynkiem, w
kamienicy Baryczków pod 32 mieszczą się
bogate zbiory Muzeum Historycznego Miasta
Warszawy, w którym zgromadzone są liczne
pamiątki i dokumenty starej Warszawy. Można
tu było zobaczyć, jak pięknie wyglądało
miasto na płótnach Canaletta czy szkicach
Norblina. Na podstawie zgromadzonej w
muzeum dokumentacji można było prowadzić
prace rekonstrukcyjne po wojnie. Po tej
stronie rynku znajduje się znana
restauracja U Dekerta z polską kuchnią. Ta
strona kończy się ulicą Krzywe Koło, która
dalej schodzi do Wisły Kamiennymi
Schodkami.
Od Kamiennych Schodków zaczyna się
wschodnia strona Rynku nosząca imię
Franciszka Barsa, prawnika i
współpracownika Dekerta. Na tej stronie
rynku znajduje się rząd kamieniczek
zdobnych licznymi facjatkami. Po tej
stronie mieszkali swego czasu znani
malarze: Szymon Czechowicz i Łukasz
Smuglewicz. Pod nr 22/24 mieści się
popularny klub księgarza, pod nr 18/20 –
Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza. W
pochodzącej z I połowy XV wieku kamienicy
Bombachowskiej przy Rynku Starego Miasta 2
od ponad 20 lat mieści się siedziba
Staromiejskiego Domu Kultury. To swoista
kolebka domu pracy twórczej młodych
artystów. W dobie dzisiejszej na uwagę
zasługuje należąca do SDK letnia scena w
Lapidarium przy Nowomiejskiej 6/8 i
Międzynarodowy Festiwal „Jazz na
Starówce”.
Południowa pierzeja rynku to strona
Ignacego Wyssogoty Zakrzewskiego, masona,
posła na Sejm Czteroletni, prezydenta
Warszawy po uchwaleniu konstytucji i
podczas insurekcji. Po tej stronie Rynku w
skrajnej kamieniczce pod nr 3 mieszkał
Jerzy Jucht cyrulik królewski. U końca
pierzei pod 13 noszącej nazwę kamienicy Pod
Lwem można zobaczyć częściowo odtworzoną
polichromię Zofii Stryjeńskiej, wykonaną
przez artystkę w latach dwudziestych.
Imieniem Hugona Kołłątaja nazwano zachodnią
stronę rynku z pocztą i apteką. W kamienicy
pod nr 21.a pośród mitycznych gryfów
umieszczony został portret mieszkającego tu
do końca życia Kołłątaja. Mieściła się tu
znana restauracja Krokodyl, której nazwa
pochodziła od rzeźby gada zdobiącej
kamienicę. Zmęczona wędrówką zgodziłam się
zasiąść w jednym z ogródków i wysłuchać
koncertu jazzowego właśnie śpiewała Lora
Szafran.
Podziękowałam Jankowi, on jak zwykle
ucałował moje dłonie i wyraził nadzieję na
następne spotkanie.
Ujawniam zamiłowania mojego romantycznego
przewodnika, jest historykiem sztuki.
CDN…
Komentarze (43)
Stella-Jagoda dziękuję za komentarz pod trzecią
częścią mojego opowiadania
Pospacerowalam , spacer zaliczam do udanych :)
waldi1, NOCNYMOTYL, Oksani, Andrzej13 dziękuję za
komentarz pod trzecią częścią mojego opowiadania
Ładnie
Obrazowo, ciekawie i bardzo pouczająco wędrować z Tobą
Basieńko i Przystojnym Panem przewodnikiem. Wprost
duchowa uczta:-)
Za chwilę przenoszę się w eleganckim towarzystwie w
dalsze ciekawe miejsca królewskie:-)
Oj super spacer, można dotknąć przeszłości. Historia
Polski i miasta w pas się kłania.Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-) Szarmancki ten pan we fraku.
Ładnie jest tak spacerować ..i ten pocałunek złożony
na Twojej dłoni ...
Marianka ,MAGNOLIA dziękuję za komentarz pod trzecią
częścią mojego opowiadania
Spacer udany ,ciekawy chętnie bym odpoczęła
zrelaksowała .
Nigdy nie byłam na tak ciekawym
spacerze,piękna historia, na pewno
jeszcze poczytam. Serdeczne pozdrowienia.
karl, canna, elka dziękuję za komentarz pod trzecią
częścią mojego opowiadania
Piękny spacer:-)
Pozdrawiam
Ładnie Basiu, czekam na dalszy ciąg :) Pozdrawiam.
taki spacer to rozumie
Pozdrawiam serdecznie
WN tak był ale teraz dałam go raz jeszcze poprawiając
pod względem gramatycznym
a jak wiesz usunęłam wszystko i teraz wstawiam na nowo
i na nowo piszę,nawet pojawił się wiersz gwarowy