spacerowicz
prawie pokochałem kaczki z Balatonu
kilka krzyżówek między łabądkami
śnięte miasto pływa do góry rondem
między czasem letnim a zimowym
cichutko patrzę na spodpióre zmarszczki
myśląc czy moje też będą takie szykowne
latarniane blaski rozmyły się
w załamkach starego kanału
nikt już go nie ogląda
króluje cyfrowy zapis
i płaski plazmowy
Balaton - 'oczko wodne' w Bydgoszczy na Gajowej
autor
tommek
Dodano: 2007-03-30 14:39:41
Ten wiersz przeczytano 731 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.