spacerując ulicami grzechu
Spacerując ulicami grzechu
Doznałam wielu przyjemności.
Skrzywdziłam paru ludzi,
Więc czas spędzam w samotności.
Spacerując ulicami grzechu
Nakarmiłam swoją duszę,
Opuściło mnie zdrowie,
W szpitalu mieszkać muszę.
Spacerując ulicami grzechu
Horyzonty poszerzałam
A że były one „mroczne”
Swoją szansę zmarnowałam.
Spacerując ulicami grzechu
Spędzałam czas z imprezowiczami
A że byli ćpunami
leżę z amputowanymi rękami
Spacerując ulicami grzechu
Często odwiedzałam lokale,
Teraz mam ogromne długi
na wytrzeźwień oddziale.
Spacerując ulicami grzechu
Karmiłam się piwem a nie chlebem
Każdy z góry mnie przekreślał ,
Przekreśliłam sama siebie
Spacerując ulicami grzechu
Płakałam za każdą złą chwilę
„zmarła na swej ulicy”
-Napisano na mogile
Komentarze (2)
"Ulice grzechu"?? Hmm... Coś w tym jest...
Bardzo wzruszajacy wiersz,podziwiam za szczerosc