Spalone mosty
Przeszlosc czasem spojrzy nam gleboko w
oczy,
zabiera na spacer po spalonych mostach.
Chcialoby sie wtedy z mostu w zgliszcza
skoczyc,
jak Feniks z popiolu zrodzic sie i
powstac.
autor
winter
Dodano: 2010-05-21 18:38:05
Ten wiersz przeczytano 1017 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
jedno musi umrzec by moglo narodzic sie nowe :)
Grażynko wiersz niesamowity to mądre słowa i prawda
emocji zamknięte w wyjątkowej poincie.P:}
aby wiersz był piekny i interesujący wcale nie musi
byc długi, Ty kilkoma słowami ukazałeś całe piekno
tego utworu
krótko i wszystko w nim zawarte...
Droga zycia jest trudna gdy człowiek dokona rachunku
sumienia do tyłu zobaczy i błąd i krzywdę jaką
doświadczył
myśli tej miniaturki są realne wtedy wszystko jest
możliwe
Chociaż to raczej nie moja bajka, grzecznie zaznaczam
swoją obecność i pozdrawia, choćby przez to, że
ciekawa treść!
Przeszłość, powrót do niej to jak cenna lekcja
historii, oby tylko trafne wyciągać wnioski, niech
działa na refleksje:):):)
No cóż-mosty spalone to i powroty utrudnione-chociaż
nie niemożliwe-pozdrawiam!
krótko i treściwie... ładnie
Mając mosty spalone pewnie tak jest, choć serce
szalone krzyczy często wstecz, koniec - most spalony,
przejścia(wejścia) nie ma.
Krótko ale z sensem, dobre porównanie przeszłości.:))
oj joooooo ,,jak Feniks z popiolu zrodzic sie i
powstac."chiałabym chciała.ładny wiersz bardzo
ładny.pozdrawiam serdecznie
podoba mi się zapał:)
tak krótko a tyle w tu prawdy, lubię takie miniatury,
brzmią prawie jak złote myśli :-)
lepiej nie oglądać się wstecz...