Spalony grill.
Odchudzanie..a miłość...
Ona wie że nie lubie sam jeść...
Taki byłem chudziutki...
taki malutki...
żywiony jeno dietetyczną samotnością....
Jedyne kalorie, to myśli
o słodyczy życia..miłości....
Każdego dnia stawałem
na wadze życia
lżejszy o gram uczuć...
anorektyczne sny
stawały sie jawą...talerz samotności..
Kolor skóry zdradzał
moje niedożywienie...brak miłowania
bladły moje oczy..serce....
ciało bez tkanki miłości
bratało sie z wiatrem...
w lustrze dnia szarością
sie mieniło...
dieta cud..katem
mojego serca....
Wiosną marzłem..
latem ubrany po uszy w samotność,
kolorową jesienią
tuliłem szarą dusze...
a zima,nagi
szukałem ciepła...
Dziś stół znów syto zastawiony...
lecz daleko to głownych
potraw mi....
czy starczy mi sił
by udżwignąć tace owoców miłości..
Jak mam jeść,
by nie zakrztusić sie...
Jakich słownych sztućców
używać i do jakich dań....
zaczne od czerwieni
Jej ust...słodyczy wina...
Jestem gotowy na
słodko-gorzkie dania...
na niedopieczone dni...
na zakalce nocy...
na gorycz łez....
na mdlenie słodyczą...
jedynie czego chcę...
to siedzieć z nią przy
jednym stole.....
Ps.stary wiersz ,nowe kilogramy.
Komentarze (29)
Też szukam teraz ciepła Przemku, bo lato rozwiało się
w nicość. :)
Pozdrowienia spod zachmurzonego nieba.
Dziękuję za odwiedziny. :)
Życzę Tobie dobrej nocy.
Słonecznej niedzieli życzę Tobie Przemku. :)
Miło było dokuczać innym z panią pasztetową? Nagle wam
miny opadły?
Mi osobiście najbardziej podobał się wiersz o
grzeszoku. Dziś tak jakby mocno aktualny..
Wiersz o gorszej stronie życia, ale chyba w znacznym
odsetku mający swe miejsce na Ziemi. Ileż osób w
podobnym stanie i dlaczego decydują się na nie,
dlaczego nitka losu tak ułożona, że człek nie jest w
stanie jej odplątać? Na to pytanie mało kto potrafi
odpowiedzieć.
Ładnie.
Inne spojrzenie na miłość.
Pozdrawiam :)
Niebanalnie o miłości.
Świetny pomysł i wykonanie.
Melancholijny, dobry wiersz.
Miło było przeczytać.
Dobrego dnia:)
Też się dziwię! Popieram zdanie Przedmówcy.
Musę powiedzieć, że jestemzachwycony. Poczynając od
pomysłu a kończąc na wykonaniu. W tym ostatnim
odkryłem malutkie niedociągnięcia, ale nic poważnego.
Niewiarygodne, że ten wiersz otrzymał tak mało głosów.
Pozdrawiam Przemku. :)
Podoba mi się przekaz, a szczególnie jego ostatnia
strofa. Miłego dnia:)
Ech ta miłość, cóż bez niej byłoby warte nasze życie.
Wszyscy jej pragniemy.
Pozdrawiam.
Marek