Spasiony kot morderca
Czasami nawet zwykły kot bywa niebezpieczny, zaznaczam że historia wymyślona... specjalnie napisałem wesza zamiast wsza, bo tak mówi moja babcia...
Kot a obok zielono niebieski dzbanek
A w nim pachnący rumianek
I mleko w misce dla kota
Żeby miał siłę trzymać się płota
Spadł deszcz, i kot z płota spadł
Ale kot tylko "miau"
Bo napił się mleka
I chodzi napełniony jak beka
Do domu przyszedł, tak?
Na fotel i na ławę
Gdzie stał ów zielono niebieski dzbanek
Przewrócił go ogonem
Gdy skręcał w lewą stronę
Człapiąc się do miski
A w nim mleka
Co na kotka czeka
Dzbanek spadł
Kot idzie
Za oknem deszcz
Hm...
Kropli deszczu liczę...
Miliard!!!
Dzbanek spadł
Kończąc życie jedno dniowej weszy
Co jak gryzie to się cieszy
Nie zdążyła powiedzieć nawet "auuuu"
I dzień nocą się stał
Bo ktoś światło zgasił
I na dzbanek z weszą wpadł
Upadając trafił okiem w szafki kant
I kolejne życie zabrał spasiony kot.
Co spadał gdy mokry był przez deszcz płot
Komentarze (1)
ależ makabra! a ja tak ufam kotom! :)