spełnienie...
pragnął więc pozwoliła i wszedł w nią
była odwieczną tajemnicą a on się bał
falowała leniwie gdy się poruszał w niej
lecz doświadczeniem była spokojna
miotał się w zaspakajaniu doznań
nie wiedział czym w rzeczywistości są
chciałby spełnienia lecz nijak nie
potrafił
błądząc jak ślepiec zamotany w tu i teraz
bytu
ona - w swojej obojętności znosi
cierpliwie
jego gwałtowny i niezborny
egzystencjalizm
z wolna chłonąc witalizm delikatnie otula
ego
zamykając je w ciszy ukojenia
Argo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.