Spełnione marzenia Olgi
Marzyłam kiedyś we śnie
gdy byłam jeszcze małą,
by chodzić do przedszkola
ubrana w suknie białą.
W czyściutkim białym stroju,
zsypana drobnym złotem,
lecz jeszcze nie myślałam
co będę robić potem.
Tak mi się w nocy śniło,
sama sobie nie wierzę,
gdy oczy otworzyłam
w przedszkolnym łóżku leżę.
Cóż tu tak dużo ludzi ?
O boże, boże święty !
I nikt się tu nie nudzi,
i każdy czymś zajęty.
Śniadanie jedzą wolno,
inni się trochę dławią,
ale jest najważniejsze
wszystkie się grzecznie bawią.
Jedno jest dziecko żwawe,
a drugie chodzi bokiem,
bo jedno lubi mleko,
a drugie wodę z sokiem.
Cieszą się dzieci z zabawy,
z wierszyka co mówić może,
i ważne, że nie płaczą,
że w dobrym są humorze.
Panie mają życzliwe,
bo bawią się z wielką ochotą,
a to dla dzieci ważne,
to dla nich prawdziwe złoto.
Komentarze (15)
jakże miły i radosny wiersz...
pozdrawiam pięknie:)
Bardzo ładny i ciepły wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo cieply:-)
Przeczytałam wieczorem i spokojnie pójdę spać tak
cudownie mnie uspokoił...pozdrawiam serdecznie.
Ciepły,ładny wiersz.
Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie:)
:) Dzieci zadowolone, Panie zniewolone :) Pozdrawiam.
Miły, sympatyczny, pogodny wierszyk, wprawia w dobry
nastrój;-)
Życzliwa pani dla przedszkolaka to skarb za którym
dzieci przepadają
pozdrawiam
Podziwiam znajomość psychiki dziecięcej.
Glosuję.
Bardzo ciekawy dobry wiersz pozdrawiam
Re. Ars mediator. To jest marzenie małej dziewczynki,
a Ty widocznie nie masz dzieci lub wnuków i nie znasz
ich marzeń. Pozdrawiam.
Podoba mi się.
Bardzo ładnie o tych najmłodszych!
Pozdrawiam!
Pięknie opisałeś przedszkolaczków. Dzieci są
cudowne i każde inny ma charakter, upodobania. Moja
wnusia ma tu w Kanadzie prywatne przedszkole. Ile ona
bidulka wkłada pracy, serca by dzieci były bezpieczne,
nie płakały i ślicznie się bawiły. Wielka szkoda, że
sama nie ma swoich dzieci. Pozdrawiam Janku.
Sukieneczka utkana z pychy i samouwielbienia
narcystycznego, rozwydżonego dziecka. A po za tym twój
styl jakgdyby kobiecy!