Spętany
Świat stężonej samotności wokół mnie,
Gra melodię ciszy, której końca nie ma.
Nieme dźwięki w pustce zniewolone,
Wciskają mi na głowę z cierni koronę.
Skulone w bezruchu me ciało bezbronne,
Wypatruje tego co nieuchronne.
Wzrok zawieszony w czasie spostrzega
Małe czerwone krople lecące z nieba.
Kropla po kropelce...puste już me serce.
Pozbawione Ciebie umiera w rozterce.
Zasypiam snem szklanego rycerza ,
W wiecznej spuściźnie mojego nieba.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.