Śpiew słowika i nie tylko ...
Tak jak obiecałam...kolejne części...
Gęste liście okrywały pędy pnąc się ku
górze,
sycąc się promieniami słońca, przesyłały
soki w głąb
na przyszłe owoce. Tuż przy drodze,
zieleniły się
krzewy jeżyn. Pośród łąk, rozkwitały
koronkowe
kwiaty czarnego bzu. Bliżej rzeki
umajonej
zielenią i niezapominajkami, liliowce
w kolorze pomarańczy.
Mijały szybko kolejne wiosenne dni.
Kasztanowce rozprostowywały swoje zielone
pięści,
zakwitając kolorami bieli i różu.
Niebo z dużymi obłokami oświetlone słońcem,
wyglądało niczym figury nieziemskich
gór.
Lekkie i białe przemieniały kształty,
wędrując po nieboskłonie.
Wieczorami, z krzaków bzu dolatywał śpiew
słowika,
wznoszący się ku górze, niczym w
wymyślonym
muzycznym utworze. W takie majowe noce,
oboje spacerowali po ścieżkach ogrodu,
jakby szli w stronę dużego, jasnego
księżyca,
w stronę ich wspólnej przyszłości.
Zapach kwitnących bzów i konwalii, chwytał
za gardło.
W jego głosie słyszała ciepło i senność.
Jej włosy przesycone wieczornym
powietrzem,
były tak bardzo pociągające, że wyparł ze
swojej świadomości
to wszystko, o czym myślał wcześniej,
pragnął tylko bycia razem.
Przez okno sypialni wlewało się ciepło
majowej nocy,
kiedy pogrążył się w jej chętnym ciele.
Zanurzeni w nim kochali się nieśpiesznie,
sycili każdą chwilą. Gdzieś w
podświadomości,
przesuwały się skamieniałe obrazy
przeszłości.
Cdn...
Tessa50
Chociaż podróżujemy po całym świecie,
aby
znaleźć piękno, musimy nosić je w sobie,
bo inaczej go nie znajdziemy –
Sergio Banbaren
Komentarze (36)
i też wg cytatu - musisz nosić to piękno w sobie.
Miło znów czytać Twoje piękne opisy przyrody, które są
tłem do historii miłosnej.
Pozdrawiam serdecznie Teresko :)
Piękne poetyczne widowisko.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:)
Śliczne pełne uroku obrazki.
Jak zwykle.
Pozdrawiam
;)
Dziękuję za przypomnienie pewnej piosenki ;)
Święty Antoni, Święty Antoni,serce zgubiłam pod miedzą
Oj, co to będzie, święty Antoni,gdy się sąsiedzi
dowiedzą
Noce takie są upalne i słowiki spać nie dają,
A przez okno do mej izby jakieś strachy zaglądają
Wprawiasz czytelnika w prawdziwą melancholie:)
Można się rozmarzyć.
Pozdrawiam Teresko:)
Marek
Sergio Banbaren ma świętą rację, a Ty, tą jego myśl
świetnie podkreślasz i uwidaczniasz , treścią wiersza.
Pozdrawiam cieplutko i życzę pięknych, kolorowych
snów.
Piękne obrazki. Miło poczytać :)
Prawdziwe piękno powinniśmy nosić w sobie a wtedy
zawsze będziemy w stanie je dostrzec :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Piękni i plastycznie Tereniu.
Jak zawsze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Przyjmij Tereniu moje wyrazy współczucia spowodu
smierci Twojej Siostry.
Niech odpoczywa w pokoju {*}
Ach ta wiosna. Potrafi unieść myśli w krainę marzeń,
tak jak Twoje wiersze Tereniu. Pozdrawiam serdecznie
Pieknie piszesz, az chce sie czytac...:)
Już tęsknię za tym wiosennym czasem...piękny pachnący
wiersz...pozdrawiam serdecznie.
Witaj Tereniu:)
Cieszę się że wróciłaś szybko do pisania choć wiadomo
iż ciężko Tobie. Może Tereniu nieco za dużo
"rozkwitały,zakwitały,zakwitając" tak blisko
siebie.Ale to tak na moje tylko:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Hmm pięknie...
Pozdrawiam serdecznie :)