Śpiewam sobie tak
Ja w komunie urodzona,
ja w komunie wykształcona.
Sakramenty też w komplecie,
żyję dzisiaj w innym świecie.
Pan Prezydent, w swej kaplicy,
modli się wciąż o cud boski.
Nie pomogą Mu popisy,
ani przodek staropolski.
Biały ojciec, czarne dzieci,
szachownicę rozgrywają.
Grabią Naszą polską ziemię,
polski Naród wykańczają.
Lecz nadejdzie taka chwila
i Naród zrozumie.
Lepiej podnieść dumnie głowę,
zamiast leżeć w trumnie.
Komentarze (5)
niestety pamiętam ten czas...zakończenie mądrym słowem
zapisane...pozdrawiam....
Eeech, polityka :(.. M.
można pobiadolić, ale czy oni to czytają? tez w
komunie urodzona i wykształcona i z sentymentem do
tamtych czasów powracam
witaj, dobrze i mądrze piszesz.
tylko wielu ważnym głowom przydałoby się przeczytać co
ludzie myślą. pozdrawiam.
Mówisz o poszanowaniu tradycji, ich załamaniu, o
wszystkim co dla Nas ważne a czego nie ma.Musimy
wierzyć w lepszą przyszłość gdy inni nas
ograbiają...to takie smutne i prawdziwe..