*śpij spokojnie*
"Zasnę. Kiedy to, co dzieje się na prawdę zetknie się z marzeniem"
Ś wiat zamknięty w szklanej kuli
P ijany natłokiem wrażeń
I jak piesek ogonek swój kuli
J eśli nie może dogonić marzeń
S począć chcę u stóp tęczy
P okornie wydobywając się z cienia
O krok od bólu - się męczy
K orzysta z chwili wytchnienia
O trząsa z gwiezdnego pyłu
J akoby sen z powiek
N ie może sięgnąć gwiazd tylu
I księżyca uchylić rąbek
E manując spokojem snu świata
i z lekkością nieświadomości ulata
"Żyjemy tak, jak śnimy - samotni"
Komentarze (1)
Ładny - delikatny, odrobinę rytmiczny jak w lekkiej
kołysance na dobrą noc