Spisek cierpień
W ciemną noc pośród leśnych korytarzy
Siedział on ogarnięty złym szaleństwem
Pozostawiony na rozdrożu grzechów
dygnitarzy
Kreślił ich krwią krzywdy związane ze
społeczeństwem
Na potłuczonym lustrze spisuje wizję
ciemności
Nasyconą cierpieniem i bólem rozdartych
istnień
Szklane stronice oprawia w skórę ludzi bez
litości
Uśmiecha się zawsze widząc szereg naszych
cierpień
Każdym odczytanym wersem wkrada się w nasze
życie
On opowiada historię pełną blizn na
żyłach
Pokoleniu straceńców kochających profit
skrycie
Gdy ronimy łzy czerpie satysfakcję w takich
chwilach
Komentarze (2)
Wiersz podobał mi się,ale z jego przesłaniem nie
zgadzam się.Moim zdaniem lepsze jest zawsze
opowiedziane niż przemilczane.
Pięknie ujęta treść wiersza z obecnej rzeczywistości,
gdzie trzeba było czekać
aż 70 lat w kraju chrześcijańskim na przebaczenie
grzchów sąsiadowi . Jest to znak niebios - w Kwietniu
ukrzyżowano Chrystusa i zmartwychwstanie, w kiwtniu
zmarł J.P.II, w kwietniu morderstwa w Katyniu i w
kwietniu katastrofa samolotu rządowego. Czas
najwyższy przebaczenia, zjadnoczenia i sprawiedliwości
by święte słowa Biblijne nie były rzucane na wiatr.