śpisz
śpisz blada nieporuszona
choć tłumnie schodzą się goście
synowie już u wezgłowia
stoją
wnuczęta przy nogach
po bokach synowe
rodzina
sąsiedzi ściskają różańce
i tłoczno robi się w izbie
słowa i łzy więzną w gardle
ktoś mówi czas się pożegnać
podchodzę
po wieki z marmuru
dotykam z ostatnim szeptem
śpij mamo
przepraszam
dziękuję
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2016-11-07 22:20:18
Ten wiersz przeczytano 1535 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Tego nikt nie uniknie.+
Wzruszający wiersz , przypomina mi śmierci moich
bardzo bliskich osób :(
Serdeczności Aniu ...
Wzruszający
Nie umiem komentować takich wierszy, przepraszam.
Pozdrawiam Aniu, paa
smutny wiersz i pomilczę...
pozdrawiam :)
To straszne, wiem, bo przechodziłem to. Pozdrawiam,
Aniu.
Poruszający wiersz... Pomilczę...
Poruszający...
wzruszający...pomilczę -
pozdrawiam
smutny i zarazem wzruszający
pozdrawiam :)
smutno ale prawdziwie, pozdrawiam:)
No cóż j tak bywa.
Smutno Anno :(
Śpią Mateczki, a my chcemy żeby wciąż były i choćby w
snach czuwały.
Aniu, tulę.
W ostatnich słowach mieści się tak wiele.
Pozdrawiam.