Spleciony z rozgryzającym...
Wyskoczy z niego recepta na to jak uleczyć się z bólu ideologicznego.
Moje słowa kryją w sobie tę niemoc która
mocą jest
i tkają rzeczywistość nową
nie tak jak uciekająca krew
błędy rozciągająca na gęsto
w chwili doprawionej piejącym
ziszczeniem
tym które wzmocniło miodowe słowo
ale nie szaloną pięścią
nie tą gotową tak jak katalizm
zdesperowany
spleciony z rozgryzającym płomieniem
głównie tam gdzie pomagają ściany
Komentarze (10)
masz swój czas-możesz wykrzesać z siebie wiele dobrej
mocy...dla świata-jądro jasności:)
podrzucam lekturę:"Chata"Paul William Young-jest w
bibliotekach-pięknie o wybaczaniu,zero
pięści,pozdrawiam:)
janek,niezle slodzisz.pozdrawiam
i te ściany na samym końcu takie ograniczające...
Miodowo, ale mrocznie. Pozdrawiam kenaj
Czy chociaż na Święta odłożysz te pięści?!
zawsze słowa łatwo spleść można gorzej rozgryźć bez
przemocy
to jak ogień zapalić bez iskry w:)
kenaju 262 - jesteś fenomenem kreatywności i
lingwistyki, tworzysz świat,który umyka mojej
percepcji i osądowi - widocznie zwapnienie tkanki
mózgowej u mnie osiąga poziom rekordowy.
trudno się nie zgodzić
Skoro autor sam o sobie tak powiada:
"Moje słowa kryją w sobie tę niemoc która mocą jest
i tkają rzeczywistość nową"
to musi w tym coś być. Zwłaszcza w tej jego nowej
rzeczywistości...
Twoje słowa pełne zagadkowej mocy tkają rzeczywistość
lecząc z bólu ideologicznego. Myślę, że to wpływ
miodowych słów. Pozdrawiam.:)