Spłonęła Katedra
Gdyby żył hrabia Dąmbski,
Polę Negri Bóg wskrzesił,
Nie wzięliby dzisiaj ślubu
W dużym kościele w Sosnowcu.
Dla tego młodego miasta,
Które leży nad Przemszą,
Stara, zabytkowa katedra,
Jest prawdziwą świętością.
Gdy to miasto już spało,
Spowite całe mgłą gęstą,
Ktoś tą katedrę podpalił,
Chyba jakiś świętokradca.
Straty są dzisiaj ogromne,
Spłonęła doszczętnie nawa,
Polichromie ścian Tetmajera
Mogą nie być już tak piękne.
Dziś jest Święto Zmarłych,
Dzień smutku i refleksji,
Ten nieproszony kataklizm,
Wiernym z oczu sen spędza.
Komentarze (9)
Smutne. Budowlana młodość z wiekowością współgrała.
Żywioł zrobił swoje .
Pozdrawiam
Smutne, że ludzie nawet kościoła nie potrafią
uszanować.
wielka to tragedia gdy ulegają zniszczeniu symbole
naszej tożsamości...
pozdrawiam pięknie:)
Naprawdę przygnębiające wydarzenie.Pozdrawiam
serdecznie:)
Smutno...
Pozdrawiam, Adasko:)
Ładnie wplotłeś tragedie w dzisiejszy dzien...
niesamowita historia i to przed świętem Pozdrawiam:)
Pan nas doświadcza...dziś w zadumie odchodzimy od
problemów ziemskich; pozdrawiam
Ladnie pozdrawiam