...spłoszone pocałunki....
Już w kropelkach chłodnej rosy,
rozmarzone, srebrne myśli lśnią,
płomienną wstęgą zorza błyszczy.
Słońce haftuje biały welon mgły
i już jesteśmy razem ja i ty...My.
Zapłakane uśmiechy skryły się w rękawie,
czuję jak twe serce swym porywem
otula mnie ciepłem rozkosznym i tkliwym.
Spłoszone pocałunki błądzą w zakamarkach
ciała,
tak bym chciała...już być w twych
ramionach.
autor
a-co
Dodano: 2006-10-03 08:27:19
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.