Spod Tater
wiersz gwarowy
Spod Tater
Matko Cęstochowsko
Mamo Jezusowa
co dnia Cie zegnom
kie sie za zacłonom chowos.
Z niedobocka tak cicho
wsyndyj,
bo i w tabernakulum
Pon Jezus zamknięty.
Telu było ludzi
modlitwy zmowiali
a teroz cicho, pusto
samiście ostali.
Nik się w kaplicy nie modli
nie krząto, nie sprząto,
nie pyto Cie Boze Mój Boze!
zmiłuj się nad nami.
Ino sum jakisi i echo
w kaplicy niesie Ojcenase,
tyk co ostawiyli swoje
prośby i syćkie sprawy nase…
Tak cichućko wsyndyj
jakoby Cie tu nie było
W tyn noc ciemnom
spod Tater ku Tobie Matuś
z Malućkim Synem wołom,
i ku Bogu Ojcu z pokorom,
zmiłuj ze się zmiłuj…
Komentarze (14)
To taka rozmowa prosto z serca. I słychać tę ciszę, i
widać ten kościółek. I pomodlić się z Tobą nawet
można.
niesamowity, choć smutny klimat wiersza
Witaj skoruso:)
Twoje wiersze niejednego z nas podnoszą na duchu:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładna refleksja przepełniona wiarą.
Pozdrawiam skoruso i z okazji Dnia Kobiet życzę
Wszystkiego co Dobre:)
Marek
Wiersz zatrzymuje pięknem.
Pozdrawiam:)
Pięknie, Skoruso. Wzruszyłaś.
Pozdrawiam serdecznie.
- w cichości miejsca sakralnego łatwiej o skupienie i
piękną modlitwę jak ta...
Bardzo dobry wiersz. Smutna prawda, coraz częściej
spotyka się takie opuszczone kapliczki, a ludzie jakoś
coraz bardziej oddalają się od wiary.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
Piękna modlitwa. Gwara czyni ją bardzo naturalną, jak
rozmowa.
Pozdrawiam Skoruso :)
Piękne słowa do Matki Bożej.
Piękny wiersz. Jak zawsze zatrzymuje u Ciebie Skoruso.
Pomodlę się z Tobą kochana. Nadszedł czas modlitwy,
szczerej, z serca płynącej, jak Twoja. Pozdrawiam
serdecznie.
wiernych coraz mniej, zwłaszcza wśród młodzieży...
Wiersz przemawia szczerością wiary a uroku dodaje
gwara.
Pozdrawiam
Piękny - napisany gwarą i po prostu
zatrzymuje...Pozdrawiam serdecznie