Spójrz w chmury....
Po niebie błądzę oczami.
Śledzę płynące obłoki -
białe, szare, ołowiane.
Kształty mają różnorodne,
ułożone fantazyjnie.
Urozmaicają monotonię nieba.
Chmurkę goni chmura.
Z chmur stworzony jest zwierzyniec cały.
Są duże i małe psy, małe i duże barany.
Są słonie i kudłate mamuty.
Nagle zaświeciło słońce,
Rozjaśniło niebo szare, bure.
Z wiaterkiem ruszyło w zawody.
Wiatr pragnie, by zwierzyniec był
rozpędzony.
Ganiając tak, wkrótce się zaprzyjaźnili.
Razem porządek na niebie szybko zrobili.
Błękit nieba zapanował nad nami.
Zrobiło się pogodnie, sympatycznie.
Promienie słońca wysyłają zaproszenie,
by ludzie na spacer wyszli,
Z dobrej pogody się cieszyli.
Komentarze (2)
Ładnie.Pozdrawiam:)
Śliczny, przyrodniczy wiersz.