Spokój: Żar z kominka
żar w kominku świeci
iskrzy się i skacze
spokojem bucha
pełen zaufania
oddaje swe ciepło
które otula mnie całego
i zaczynam czuć spokój
ciała duszy
umysłu
czas się dłuży
słychać tylko szmer płonącego drewna
marzenia wracają
ciche spokojne
unoszą mnie
niosą w ogniska płomienie
które otulają mnie swoimi dłońmi
dodają odwagi
magia ognia leczy mnie
z problemów które mnie otaczają
które męczą
ale nadszedł spokój
centrum marzeń
moje drzewo spokoju
znów widze zachód słońca
w jego pięknych kolorach
tulący się w chmórach
jak w łóżku
odchodzi aby odpocząć
wraca do swojego centrum marzeń
a ja wracam do swojego fotela
przed kominkiem
który dał mi tyle spokoju
iskry odeszły
jak gwiazdy znikają
więc i ja znikam
nie ma mnie
odeszłem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.