Sponiewierany samotnym oddechem
Samotność i smutek trwają na straży
nucą pod nosem swą dziwną melodię
o tym co dzisiaj w życiu się wydarzy
czego dokonam a czego nie zrobię
bez zbędnych gestów z pochylonym czołem
szukają rozpaczy pomiędzy grzechami
biją pokłony przed czarnym aniołem
gdzieś w głowie krzyczą cudzymi ustami
pilnują myśli by same płakały
a róże ukuły krwawym uśmiechem
we mgle zatopiony świat mój oszalały
sponiewierany samotnym oddechem
Komentarze (8)
Niebanalnie opisana samotność, która ma wiele twarzy.
Czytalam Twoj wiersz wiele razy jest naprawde piekny
! Ciao !
sponiewierany samotnym oddechem
- bardzo ładny ale taki smutny....
Grzech to dziwne pojęcie, zazwyczaj zło przynosi, ale
czasem szczęście.
kolejny temat niewyczerpany, ale właśnie ze smutku i
samotności przychodzą do nas słowa, które żyją.
Z samotności i smutku powstają najpiękniejsze wiersze.
Pozdrawiam
"Samotności, jakaś Ty przeludniona!" Urzekający
wiersz.
Samotność przywołuje najpiękniejsze słowa. Twój wiersz
dowodem na to. Na szczęście tu nie jesteśmy samotni.
Pozdrawiam