Spopielona
Maj w jaśminie szumiał wyznaniami,
czerwiec odciskał gorące pocałunki,
lipiec zmierzchy rozbierał do naga,
a sierpień przyglądał się pogiętej
trawie.
Wokół już pola pozwijane pługiem
i pejzaż smutny, jesień siąpi deszczem.
Już nie biegnę po spełnienie boso,
skoro ciebie nie ma - to do kogo i po
co?
Los mnie przeczołgał, szydząc prosto w
oczy,
więc trwoniąc noce ociekam milczeniem.
Ty powiedziałeś:
"jesteś jak drzewo, które strawił ogień
i tylko popiół po sobie zostawiasz"
Komentarze (27)
ładny wiersz
pozdrawiam :)
To nie los z nas szydzi, ale konkretni ludzie poprzez
konkretne czyny mz...
Pozdrawiam
Dobry wiersz, ale puenta przygniatająca.
Pozdrawiam najko.
miłość odcisnęła ślad,,pozdrawiam
Smutek z nutą refleksji...
Pogodnego dnia:)
masz tu same ciepłe miesiące …
z miłością biegasz za rękę po łące…
czas płynie z nurtem rzeki już jesień nadeszła
on odszedł … a Ty w smutku pozostałaś ...
deszcze siąpi … lecz żyjesz nie umarłaś więc nie
mów... po co ...to prawda drzewo bez miłości usycha …
uśmiechnij się i ofiaruj komuś siebie ...
Wszyscy jesteśmy łatwopalni...
Piękny wiersz.
Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie komentującym i czytającym.
Piękny wiersz, poruszasz duszę smutkiem wplecionym w
wersy...
Pomimo smutku wiersz jest przepiękny.
Pozdrawiam serdeczniie Najko :)
Wspólczuję Peelce :(
Zakochac sie mozna w takiej kobiecie a zarazem jak
latwo mozna zabic ja slowami... i na zawsze stracic.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Przepiękny wiersz, przesiąknięty smutkiem.
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo poetycki smutek...
Ci, którzy wolą się spopielić, w takich dniach jak
teraz - gdzie mamy ich szukać? Spoglądać do płynących
chmur, czy pytać wiatru, gdzie zaniósł?
Smutno się zrobiło.