Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

sporysz

niekiedy ekran mruga szklanym ślepiem
farsa pędzi ukosem z nadmiarem tępego popu
nibymuzykalnych dawców uryny
na giełdzie rośnie współczynnik tandet
upada czyjś punktów widzenia, to inny znów
pnie się [ku ogólnej wrzawie].
czas umila mu deser z oklasków
miłych gestów i przemądrych zdań
[z dużą dozą analnych lubrikatów]

hymny sitcom-ów stoczyły pierwsze bójki
powiało lekkim niestrawiem
między sceną a tłumem tylko kokieteria
i syntetyczny zestaw napięć
poczucie dobrego smaku zdezerterowało o czasie
nikt nie zapytał o zdrowie, jak dzieci i tak dalej
to tutaj zbędne słowa. wypada raczej błysnąć biżuterią
łachem z emblematem Zienia

kromka posmarowana degrengoladą
a w tle nieskromnie day tripper beatlesów
skonać można od mnożnika dobrodziejstw
i poturlać się po dywanie [nielotnym ale perskim]
to wyostrzenie bywa zbyt brutalne
nikt nie podaje wtedy znieczuleństwa
zgrzyt na mediaplanie. poproszę o węgiel
na poczet ewentualnych buli gastroskrętów
[a Alan Ginsberg uprawiał niedosyt,
czasem hybrydową woltyżerkę cieni]

autor

Bielan

Dodano: 2007-06-05 16:16:04
Ten wiersz przeczytano 554 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Anastazja!!! Anastazja!!!

Poruszony bardzo ciekawy temat, oddane sedno sprawy,
swietne porownania. Jedyne co bym zmienila to forma,
bo bardziej od wiersza to przypomina zlepek mysli
(chyba, ze tak mialo byc),ale plusik jak najbardziej
zasluzony:) pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »