Spotkałam Dziś .....
Spotkałam dziś w lesie kobietę..
Pociętymi rękami liście zbierała..
Z niedowierzaiem kreciła głową...
Drżąc na całym ciele, płakała...
Chyba nie wiedziała co robi...
Patrzyła na mnie z taka miłością
a przecież mnie nie znała...
podeszła przytuliła mnie z radością..
Spotkałam dziś kobietę..
była cała czerwona od łez..
Tuliła mnie w ramionach..ja ją objełam..
chodź nie wiedziałam kto to jest..
Ta kobieta była staruszką...
a serce miała rozcięte jak dłoń..
słodka krew na liście kapała...
od potu mokra jej skroń...
Mówiła do mnie "Julenko"
Patrzyłą jakby przez mgłe..
i trzymała mnie z całych sił
gdy widziała że odejść chce...
___
Poszłam z nią do jej domu..
zrobiłam kolacje, spać położyłam...
i cicho nie mówiąc nikomu...
odeszłam nim się zbudziła...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.