Spotkałam swój czas...
wiem że to zbliża się... 2004-10-06
Idąc ulicą spotkałam czas
Spojrzałam w jego stronę
Już wiedziałam co usłyszę od niego
Zalotnie uśmiechnęłam się
Bo wiem że on
Jak każdy mężczyzna lubi kobiety wesołe
Sojrzał się na Mnie jeszcze raz
Powiedział tak
Masz szczęście że jesteś taka a nie inna
Trochę dziwna
Lubisz się śmiać, tańczyć i płakać
Umiesz walczyć i w uporze trwać
Więc kobieto dam jeszcze tobie fory
Bądź zawsze taką jak do tej pory
Uśmiechniętą i szczęśliwą
Ale pamiętaj nadejdzie ta chwila
Znając Ciebie zrobisz to z wdziękiem
Najpierw opadną Tobie płatki
Później listki, a łodyga będzie się
uginać
Tak dlugo jak będzie żywa
Później i na nią przyjdzie czas
Więc nie próbuj walczyć
I nie przeginaj
Bo nadszedł Twój czas
ale Ja nadal biegam po schodzach...
Komentarze (3)
Bardzo fajny pomysł i wykonanie wiersza, dobrze, że
masz taki charakter Olu, nie zmieniaj go,
a jak przyjdzie czas kiedyś/oby jak najpóźniej/ na to,
że łodyga się ugnie to trzeba będzie się z tym
pogodzić, póki co trza się życiem cieszyć, jak
najdłużej Oleńko.
Pozdrawiam Cię serdecznie i też się polecam Twojej
pamięci, życząc dużo zdrowia :)
Przyjemnie się czyta ..ładny tekst .
To prawda,że dobrze,że jesteś taka,jaka jesteś Oleńko,
a czas,cóż biegnie nieubłaganie,
dlatego warto się będzie od beja odciąć w lecie,a może
nie tylko?...
Dzięki za wszystkie miłe wizyty,
lubię Cię czytać,choć ostatnio puściły mi nerwy i coś
burknęłam na temat topu,ale nie myślałam o Twojej
osobie,lecz kogoś kto lubi szukać u innych błędów,a
sam nie ma wybitnych dzieł,mimo,że przy nich nawet
ponad 200 punktów,lecz to innych nie razi,a jeśli u
mnie są punkty,to one rażą,wszystkich powinno się
traktować jedną miarę,moim zdaniem.
Miłego dnia Olu życzę:)