SPOTKAŁEM ANIOŁA O DOBRYM SERCU
Tak mi brak , do kogoś zagadać ,
Wyżalić się na ramieniu.
Pustka mnie otacza,
Niespełnione marzenia.
Brak mi połówki jabłka ,
Pasującej do mnie.
Czy mam wady , zalety ,
Może wybredny gust.
W wybrance pokładam duże oczekiwania,
Czułości i poszanowania.
Czy to będzie anioł ,
Dobry jak przylepka ,
Czy paskudna jędza?
Co odbierze mi zdrowie.
Co za stwora z Ufo wezmę,
Sam już nie wiem .
Abym miał do kogoś buzię otworzyć .
Trzeba się śpieszyć z wyborem ,
Gdy wejdzie mi anioł w ręce,
Przepiękny.
Będzie cudownie.
Razem przejdziemy przez życie,
Przez krzewy zmartwień , trudu i
szczęścia.
Jak dwa gołąbki.
Tańczące w rytm tanga.
Komentarze (3)
Poczekaj Pioru, a Anioł przybędzie. Nawet w ostatniej
minucie Twojego życia. Teraz bądz taki, jaki jesteś i
czekaj na swoją Kobietę-Anioła. Pozdrawiam.
Pioru(nie)poprawiles wczorajszego wiersza, a sa bledy!
"Nie spełnione marzenia." = Niespełnione razem, poza
tym poprzytulaj przecinki do wyrazów, ma być tam jak
przy "otacza, ręce, wezmę", reszta do poprawienia.
A swoją drogą - życzę anioła prawdziwego.